Wakacje na Kaszubach – 5 miejsc, które musisz zobaczyć, aby poznać piękno regionu

Dziś w szkołach wybrzmiał ostatni dzwonek – uczniowie właśnie rozpoczęli wakacje. W tym okresie częściej decydujemy się na aktywne spędzanie czasu poprzez przejażdżki rowerowe czy trekkingi w malowniczych miejscach. Zobacz pięć miejsc, które możesz zobaczyć podczas wycieczek po Kaszubach.

Kaszubski Park Krajobrazowy jest bogaty w walory przyrodnicze. Na jego terenie dominuje urozmaicona polodowcowa rzeźba terenu, która stanowi obraz procesów geomorfologicznych zachodzących w plejstocenie – stąd też pochodzi źródło naturalnej wody mineralnej Nata.

Na terenie Parku znajdują się liczne atrakcje. Poniżej 5 propozycji miejsc, dokąd warto się udać podczas odkrywania Kaszub.

Kamienne Kręgi w Węsiorach

To miejsce pochówku Gotów i Gepidów, które powstało w Iatach 70 i 80 I w. ne. Zamieszkiwali oni te ziemie przez około 100-200 lat, a następnie wyruszli na południowy wschód Europy, do półwyspu Iberyjskiego. Po sobie pozostawili kurhany, groby i kamienne kręgi, których historia i przeznaczenie do tej pory są tajemnicą.

Badania archeologiczne nad kręgami rozpoczęły się dopiero w latach 50. XX wieku. W ich toku ustalono, że cmentarzysko składające się z 3 kamiennych kręgów, 16 kurhanów i 110 pochówków ciałopalnych i szkieletowych wykorzystywano do pogrzebów. W grobach znaleziono wiele artefaktów, np. biżuterię, którą aktualnie można obejrzeć w muzeum archeologicznym w Gdańsku.

Inne teorie głoszą, że kamienne kręgi były miejscem kultu i odprawiania magicznych rytuałów. Padło również stwierdzenie, że odbywały się przy nich zebrania plemienne. Istnieje teoria, że oddziałują one pozytywnie na ludzi i emitują dobrą energię. Spacerując po okolicy można spotkać wiele osób, które leżą na kamieniach i „ładują baterię”.

Pod znakiem zapytania został postawiony również czas powstania samych kręgów. Niektóre kamienie porastają rośliny, których wiek wynosi ponad 4 tys. lat. Eugeniusz Leciej, przewodniczący stowarzyszenia Badań Kamiennych Kręgów skłania się ku teorii, że miejsce to było obserwatorium astronomicznym. Wątpi jednak, by zbudowali je Goci, gdyż podobnych budowli nie odnaleziono na południu, a tam też dotarli.

Szczelina Lechicka

Lasy Mirachowskie kryją mnóstwo tajemnic i atrakcji. W szczególności rezerwat przyrody Lubygość, który został powołany w 1962 roku, gdzie spacerując, możemy zobaczyć piękne widoki Szczeliny Lechickiej, groty powstałe w wyniku wydobywania żwiru jeszcze przed powstaniem rezerwatu czy bunkier Ptasia Wola.

Ponadto na obszarze rezerwatu występują ponad 34 gatunki roślin chronionych oraz 66 gatunków zwierząt pod ochroną ścisłą (w tym 57 ptaków) oraz 20 częściową.

Wędrówkę rozpoczynamy przy leśniczówce w Mirachowie, gdzie można pozostawić samochód. Sam budynek leśnictwa powstał w 1870 roku za sprawą administracji pruskiej, jednak pierwsze głosy o siedzibie Podleśnictwa Mirachowo pojawiają się na planach leśnego rewiru z 1805 roku. Przy parkingu można podziwiać trzy okazy jesionów. Są to drzewa, których populacja w naszym kraju drastycznie maleje, ze względu na chorobę grzybową, która dotarła do nas najprawdopodobniej z Azji. Naprzeciwko leśniczówki możemy podziwiać również jeden z wielu pomników przyrody występujących w okolicy, ponad 150-letniego świerka pospolitego o obwodzie pnia o ponad 3,8m!

Idąc dalej w stronę jeziora Lubugość po prawej stronie jest stacja turystyczna, gdzie można legalnie zrobić ognisko, rozbić namiot i odpocząć.

Aby dotrzeć do Szczeliny Lechickiej, musimy kierować się brukową drogą w stronę jeziora Lubygość. Odcinek utwardzonej drogi powstał już w XX-leciu międzywojnnym. Po drodze natkniemy się na Groty Mirachowskie, które powstały w wyniku wydobywania w tym miejscu żwiru, jeszcze przed powstaniem rezerwatu. Tym sposobem spod ziemi odsłonięto ławicę zlepieńca żwirowego, które wyglądają jak małe jaskinie.

Następnym punktem na trasie jest bunkier Ptasia Wola, w którym partyzanci chowali się przed wojskami niemieckimi. Jego historię jednak opiszę w osobnym poście, gdyż warto poznać ją od podstaw. I tym oto sposobem dochodzimy do punktu docelowego, jakim jest Szczelina Lechicka.

Zamek w Łapalicach

Zamek w Łapalicach powstał z inicjatywy Piotra Kazimierczaka, gdańskiego rzeźbiarza, który rozpoczął budowę w 1983 roku. Zrobił on jednak niemałego psikusa, gdyż dostał pozwolenie na postawienie domu jednorodzinnego, a zamiast tego wzniósł zamek o powierzchni ponad 5 tys. m2! Dalsze prace przerwał ze względu na kłopoty finansowe. W latach 90. Otworzył zakład meblaski w Gdańsku, lecz po niespełna roku działalności został on zniszczony przez powódź.

I tak zamek w Łapalicach stał sobie spokojnie aż do 2006 roku, kiedy to budowlą zainteresował się nadzór budowlany. Ze względu na niedopełnienie dokumentacji, nakazano rozbiórkę zamku. Rzeźbiarz wielokrotnie odwoływał się od decyzji, a sprawa zamku przechodziła pomiędzy powiatowym, wojewódzkim a państwowym inspektoratem budowlanym. Piotr dostał wiele szans, aby uzupełnić dokumentację i zalegalizować budynek. PINB wydał w 2013 r. decyzję o zakazie dalszych prac budowlanych. Ani inwestor, ani strony postępowania administracyjnego nie odwołały się od tej decyzji. W marcu 2023 roku ogłoszono dokończenie budowy zamku. Aktualnie trwają prace projektowe związane z zagospodarowaniem przestrzennym budynku.

Projekt zamku w Łapalicach przepełniony jest symboliką. Ma on 365 okien, symbolizujących liczbę̨ dni w roku, 52 komnaty symbolizujące liczbę tygodni w roku i 12 wież, symbolizujących liczbę apostołów. Poza tym w obiekcie znajduje się miejsce przygotowane na basen oraz wielka sala balowa.

Teoretycznie obowiązuje zakaz wejścia na zamek. Przepis ten jednak nie jest przestrzegany i w ciepłe dni można tam spotkać setki ludzi. Jest to problematyczne dla okolicznych mieszkańców, którzy muszą zbierać pozostawione przez turystów śmieci. Poza tym odwiedzający często parkują w bramach wyjazdowych. Na zamku nie zabraknie również fanów wspinaczek czy zjazdów linowych.

Zamkowa Góra

Piękne, ciche i miejsce, idealne do odpoczynku od codziennego zgiełku. Jest to punkt widokowy w gminie Sierakowice, niedaleko Kamienicy Królewskiej. Aby tam dotrzeć, należy pozostawić samochód na leśnym parkingu, a następnie podejść pod strome i wymagające wzgórze. Niegdyś znajdowały się tam schody, jednak zostały rozebrane.

Remontowi został poddany również sam taras widokowy, który teraz jest nieco mniejszy, jednak bardziej bezpieczny. Polecam wybrać się tam wieczorem, aby przy zachodzącym słońcu podziwiać widok na jezioro Junno oraz okoliczne lasy.

Góra Tamowa

Góra Tamowa w miejscowości Zawory, gm. Chmielno jest to punkt widokowy, z którego rozpościera się panorama miejscowości Zawory i Chmielno oraz krajobraz chmieleńskich jezior.
Góra Tamowa jest miejscem położonym 224 m n.p.m. Swoją nazwę zawdzięcza legendom regionalnym, według których znajdował się na niej gród warowny, w którym rządziła okrutna królowa Tamowa.
Niegdyś punkt widokowy był prywatnym kawałkiem ziemi. Pomimo, że prowadził do niego czerwony szlak, odnalezienie go nie było zbyt prostym zadaniem. Na szczęście włodarze gminy są świadomi walorów krajobrazowych tegoż miejsca i postanowili je zagospodarować oraz ułatwić dostęp.

W 2020 roku powstała ścieżka edukacyjna, która rozpoczyna się w centrum Chmielna, gdzie można zostawić samochód i udać się na około dwugodzinny spacer lub przejażdżkę rowerową. Kierunek drogi do punktu wskazują nam niebieskie znaki z sową. Od grodziska należy kierować się w stronę plaży gminnej, następnie drogą z kostki brukowej aż do rozwidlenia dróg. Kolejny etap prowadzi leśną ścieżką, która wyłożona jest „kocimi łbami”. Sowy doprowadzają nas do punktu końcowego, jakim jest punkt widokowy na Górze Tamowej. Po drodze można zapoznać się z tablicami informacyjnymi, które pokazują, jakie zwierzęta oraz rośliny można spotkać na Kaszubskiej Ziemi.
Z góry rozpościera się panorama Chmielna oraz Zawór. Naszym ukazuje się również widok na trzy Chmieleńskie Jeziora. Na punkcie znajduje się ławeczka, na której można odpocząć po długim spacerze. Ponadto na miejscu możemy zapoznać się z „Legendą o losach chmieleńskiej Tamowej”, która pochodzi z Gazety Kartuskiej z 1927 roku. Dodatkowo postawione zostały lunety, dzięki którym z bliska możemy przyjrzeć się obiektom, znajdującym się za jeziorami.